środa, 21 lutego 2018

podsumowanie grudnia i stycznia

Momentami mam ochotę wyrzucić ostatnie dwa miesiąca z pamięci, bo był to okres obkupiony wieloma porażkami w moim życiu prywatnym oraz tutaj na blogu, bo nie bywałam regularnie. Z drugiej jednak strony to wszystko nauczyło mnie wiele dystansu do siebie, nieco oszczędności, budowania planów na życie i przede wszystkim mocniejszego zaciskania zębów, kiedy wszystko idzie nie po mojej myśli. Dorosłe życie daje mi w kość, ale uważam, że mimo wszystko radzę sobie całkiem nieźle, a w pewnym momencie te moje pierwsze kroki zakiełkują jakimś większym sukcesem na froncie zawodowym. Nawet jeśli na ten moment mocno obniżyłam swoje ambicje, a tych dobrych chwil było naprawdę niewiele.

Przechodząc już do bardziej literackich i kulturalnych spraw to może na Biblioteczce nie działo się zbyt wiele, a ja nie miałam za bardzo możliwości wyjścia na jakiś event czy choćby do kina, to przynajmniej całkiem sporo udało mi się przeczytać. Przy okazji w okresie świątecznym razem z Darią z Biblioteczki Ciekawych Książek zorganizowałam kolejny maraton czytelniczy, o którym niestety nie miałam możliwości wam opowiedzieć w czasie rzeczywistym. No i do tego niezbyt wiele oglądałam filmów czy seriali. Na pewno w Sylwestra razem z przyjaciółką obejrzałyśmy w końcu najnowszą część Obcego i kilka innych horrorów, a także odświeżyłyśmy sobie Avatara. Poza tym to chyba nic szczególnego się nie działo.

\
W grudniu udało mi się przeczytać 6 książek, a co za tym idzie nie wypełniłam swojego planu przeczytania 80 książek w 2017 roku. Zabrakło mi zaledwie czterech, ale i tak jestem bardzo z siebie zadowolona, bo był to okres wielkich zmian w moim życiu. Skończyłam szkołę, zaczęłam studia i swoją pierwszą pracę, a pod koniec roku postanowiłam jeszcze ją zmienić. 

Jeśli chodzi o to co przeczytałam w tym miesiącu, to nareszcie jestem na bieżąco z główną osią fabularną Szklanego Tronu, czyli dobrnęłam do końca Imperium Burz i nadal nie rozumiem fenomenu tej historii. Następnie zachwycałam się cudownym stylem oraz pomysłem na historie w Dwóch Obliczach Agnieszki Bednarskiej, czego kompletnie się nie spodziewałam się po tej książce. Poznałam debiutancką powieść Wojtka Krusińskiego, Porachunki i była to całkiem ciekawa lektura. Skończyłam trylogię Millenium, czyli poznałam Zamek z piasku, który runął Stiega Larssona i jest to jedna z najlepszych trylogii, na jakie trafiłam. W końcu zapoznałam się z pierwszym tom Żniwiarza Pauliny Hendel i choć widzę w niej mnóstwo błędów to jednocześnie tli się we mnie jakiś mały promyczek na przyszłość tej serii. Potem kontynuowałam czytanie serii Kuzynki Kruszewskie Andrzej Pilipiuka i szczerze powiedziawszy Księżniczka już aż tak bardzo mi się nie podobała, jak wcześniejszy tom. Zaczęłam jeszcze drugi tom Żniwiarza, ale nadszedł czas maratonu, więc odłożyłam go na później i zabrałam się za swoje plany czytelnicze na ten okres. Udało mi się z nich przeczytać Dziadka do Orzechów i Koralinę, a jeśli chodzi o Krzyk Icemarku to dobrnęłam do około połowy.


Styczeń przyniósł taką samą ilość przeczytanych książek, jak w grudniu. Na początek skończyłam czytać Czerwone Słońce i Krzyk Icemarku, które zaczęłam miesiąc wcześniej, ale niestety nie udało mi się ich wtedy skończyć. Następnie odświeżyłam sobie historię Małego Księcia, ale tym razem po angielsku. Potem sięgnęłam po Vivo Istavana Vizvary i naprawdę miło się zaskoczyłam. Podobnie w przypadku W otchłani Beth Revis, które wiele miesięcy temu polecało mi kilku bloggerów i mieli całkowitą racje, że jest to genialna młodzieżówka. No i poza swoimi planami czytelniczymi wtrąciłam Okrutną Pieśń Victorii Schwabb, krótką po tym jak do mnie przyszła. Byłam jej niesamowicie ciekawa i w sumie ani trochę się nie zawiodłam. Była to świetna lektura, o której wam jeszcze opowiem w recenzji. Poza tym zaczęłam jeszcze czytać To Stephena Kinga i Pętle Pamięci Marcina Kowalczyka, ale nie udało mi się ich skończyć w styczniu.

A jak w u was wyglądały dwa ostatnie, minione miesiące? Może działo się więcej dobrego niż u mnie? Nauczyliście się czegoś nowego? Poznaliście jakieś niesamowite książki? Opowiadajcie, bo jestem niesamowicie ciekawa! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie komentarz, ponieważ bardzo mnie to motywuje do dalszego pisania o książkach. Pamiętaj jednak, że jest to miejsce na dyskusje na temat posta, a nie spam.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...