wtorek, 13 lutego 2018

najlepsze książki 2017 roku


Przez ostatnich kilka tygodni ani czas, ani chęci, ani nawet internet mi nie sprzyjają, więc wybaczcie mi ogromne spóźnienie z jakimkolwiek podsumowaniem minionego roku. Styczeń już się skończył, więc nie chciałabym się też za bardzo z tym rozwlekać, dlatego przygotuję tylko ten post oraz kilka słów na temat planów na obecny. Dzisiaj przede wszystkim chciałabym opowiedzieć wam o historiach, które pokochałam w 2017 roku najbardziej, a jest ich pięć.

1. Wehikuł Czasu

Cała historia powinna się zacząć od tego, że przypadkiem trafiłam na serial o podróżach w czasie, które są w sumie całkiem ciekawym tematem. Kiedy go włączyłam okazało się, że głównym bohaterem jest protoplasta fantastyki naukowej, Herbert George Wells. Po kilku odcinkach, które wyemitowano niesamowicie się w nim zakochałam i przeżyłam ogromny zawód po zdjęciu go z anteny. Na osłodę pozostało mi przeczytanie książek protagonisty. Zaczęłam od tej i jestem zachwycona jeszcze bardziej niż serialem. Wehikuł Czasu jest krótką oraz nieskomplikowaną historią, która daje wiele do myślenia o tym, jak będzie wyglądać nasza przyszłość, jak skończy się świat i przede wszystkim czym jest sam czas. Wizja Wellsa jest bardzo prawdopodobna oraz całkowicie inna od prezentowanych we współczesnej literaturze, a została spisana ponad 100 lat temu.

2. Ściana Burz

To zestawienie nie mogłoby się obyć bez drugiego tomu Pod Sztandarem Dzikiego Kwiatu Kena Liu, która jest serią mojego życia, a ta część okazała się jeszcze lepsza od pierwszej. Opowiada o władaniu państwem rozsianym na małych wysepkach pośrodku bezkresnego oceanu, o szukaniu odpowiedniego następcy, o systemach edukacji i ich bezsensownościach, o desperackich próbach walki o przetrwanie w obliczu najeźdźcy z nieznaną dotąd bronią, ale przede wszystkim opowiada o ludziach w to wszystko zamieszanych. Bohaterowie są niesamowicie różnorodni i ciekawi, a świat stworzony przez autora niesamowicie rozbudowany - cytuje nawet stworzonych przez siebie filozofów! Trudno mi ująć miłość do tej książki w kilku zdaniach, ponieważ mogłabym mówić o niej godzinami. ;)

3. Dziewczyna, która igrała z ogniem

Długo się wahałam nad tym, którą część Millenium umieścić w tym poście, ponieważ wszystkie przeczytałam w minionym roku i choć już trzeci mnie tak nie zachwycił, to wcześniejsze są po prostu niesamowite. Ostatecznie wygrał ten, ponieważ w pierwszym brakowało mi wszystkiego, o czym opowiadał drugi, czyli przeszłości i wyjaśnienia postawy Lisbeth. Poza tym działo się tutaj zdecydowanie więcej oraz więcej rzeczy mnie zaskoczyło i wprowadziło w zdumienie - szczególnie rozwiązanie całej zagadki czy zakończenie. Całą serię będę wspominać naprawdę bardzo dobrze i nawet w przyszłości kupię sobie własne egzemplarze, ale Dziewczyna, która igrała z ogniem będzie moją ulubioną.

4. Illuminae

Ostatecznie może nie jest bardzo oszałamiająca i powalająca z nóg powieść. Fabularnie książka była ciekawa, miała bardzo fajnych i silnych głównych bohaterów, których da się lubić, ale cała jej popularność tkwi w sposobie przedstawienia. Illuminae nie stanowi jednego ciągu narracji z dialogami, tylko jest zbiorem dokumentów, zapisanych myśli sztucznej inteligencji, chatów czy maili dotyczących wydarzeń na Kerenzie oraz promach kosmicznych Alexander, Hypatia i Copernicus. Piszę o niej, ponieważ jako początkujący grafik komputerowy jestem zachwycona pracą, którą musieli włożyć w efekt wizualny twórcy tej książki. Historia jest bardziej na drugim planie, ale również bardzo mi się podobała.

5. Dobro złem czyń

Pewnie dość dużą niespodzianką jest dla was fakt, że znajdujecie tutaj zbiór opowiadań, bo często są one nierówne i ciężko spamiętać krótsze formy w stosunku do tych ogromnych. Dobro złem czyń jest tego totalnym przeciwieństwem, ponieważ zachwyciło mnie przy czytaniu i w dalszym ciągu pamiętam wiele tekstów z niego, które niesamowicie mnie wciągnęły oraz nierzadko miały genialne przekazy czy konstrukcje świata przedstawionego. Kocham opowiadanie o robocie poszukującym tożsamości mężczyzny ze zniszczonego obrazu, morderczym ekspresie do kawy czy policyjne śledztwo w erze wirtualnej rzeczywistości.

Mogłabym opowiedzieć jeszcze o wielu innych pozycjach, które mnie zachwyciły, jednak ale ta piątka najbardziej zapadła mi w serce w minionym roku i właśnie je będę wspominać z największym rozrzewnieniem. A wam jakie książki spodobały się najbardziej? Zostawcie mi linki do swoich zestawień lub podsumowań 2017 roku lub po prostu napiszcie o tym w komentarzu. Jestem niesamowicie ciekawa, czym wy się zachwycaliście. No i przede wszystkim niech nowy rok również obfituje w tak niesamowite lektury!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie komentarz, ponieważ bardzo mnie to motywuje do dalszego pisania o książkach. Pamiętaj jednak, że jest to miejsce na dyskusje na temat posta, a nie spam.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...